poniedziałek, 27 października 2014

Wianek na Halloween!!!

Długo i z przyjemnością przymierzałam się do wianków i ozdób halloweenowych. Za sprawa mojego 14 letniego syna od pewnie 12 lat to czas najweselszych i najbardziej kreatywnych pomysłów na różnorodne dekoracje w moim domu. Na razie jeden z wielu pomysłów ujrzał światło dzienne, ale w natłoku codziennych zajęć i tak jestem dumna, że zdążyłam na czas. Pomysł był bardzo prosty -wstążki czarne, fioletowe i pomarańczowe, oraz zafarbowana na czarno suszona hortensja to podstawy wianka.




Wianek ze złotorostem w roli głównej

Koniec października powoduje, że czas poczynić plany twórcze na zimę i święta oczywiście. Bombki, lampiony, zawieszki, girlandy no i wianki -zwłaszcza adwentowe, bo te potrzebne już na początku grudnia. Zaopatrzenie już zrobiłam i tylko czekać na przesyłkę pachnącą świętami....
Tymczasem jesienne ostatki, czyli wianek ze złotorostem w roli głównej, choć mam wrażenie, że trochę mi zaginał w żółtej kolorystyce. Czyli: złotorost, żołędzie, hortensja, zatrwian wrębny żółty i różowy, zatrwian tatarski, szyszki modrzewia, suszone barwione trawy-całość w pełni naturalna!




wtorek, 21 października 2014

Wianek z hortensją - mój numer jeden!

To wianek, który chyba najbardziej mi się podoba ze względu na kolorystykę. No i do tego naturalne materiały, które sama wyhodowałam lub nazbierałam: hortensja suszona specjalnych odmian o dużych kwiatkach, zatrwian suworowa, różnokolorowe wrzosy, oraz przepiękne żołędzie dębu czerwonego. Dodatkowo łososiowe różyczki i jest wow!


A zaczęło się od zbiorów:



wtorek, 7 października 2014

Wianek dla mamy

Powstał dzisiaj z wielkiej radości po zakupie zapasu zatrwianu tatarskiego. To cudowna roślina, która nadaje wiankom eteryczności. Oprócz zatrwianu żołędzie, szyszki modrzewiowe, mech chrobotek biały, rajskie jabłuszka i kilka kwiatków dla rozświetlenia kompozycji.
 Wianek powstał z myślą o mojej mamie, która coś choruje w ostatnich dniach. Mam nadzieję, że taki prezent sprawi jej radość.


Wianki na drzwi cd...

Poniższy wianek zawisł na moich osobistych drzwiach. Na tle ciemnych drzwi wygląda świetnie i widać go z daleka. Powstał na bazie wikliny, prawie w całości z naturalnych produktów: szyszki sosnowe,  bobrowe zrzynki drzewne, żołędzie, buddha nut, mech chrobotek, wierzbowe patyczki, wild lily, suszone trawy. Jedynie rajskie jabłuszka są sztuczne - ciężko o coś z suszu w takim kształcie no i kolorze. No i jabłuszka bardzo ożywiają cała kompozycje.


poniedziałek, 6 października 2014

Jesienne wianki na drzwi

Pomimo, że wianki na drzwi są chyba coraz popularniejsze z reguły wieszamy je w z okazji Bożego Narodzenia, rzadziej na inne okazje. A umieszczone na drzwiach są doskonałą dekoracją i wizytówką naszego stylu. W mojej pracowni powstało kilka takich wianuszków, którymi jak zwykle obdzielę rodzinę i znajomych.
Mogą się one wydawać podobne, bo są w podobnej ciepłej jesiennej kolorystyce, ale po dokładnych oględzinach zobaczycie, że różnią się od siebie. Zresztą nie wyobrażała bym sobie tworzyć według szablonu, bo to żadna frajda.






i drugi







 

Wianki do pokojów dziecięcych

Moje dwie córy ogłosiły bunt, że mama klei i klei, a u nich w pokoju jesiennych ozdób brak. Mama się więc zmobilizowała i taki efekt- dopasowany kolorystycznie do pokoi dziewczynek. W obu wiankach użyłam gotowe jeżyki z filcu, które nadają uroczo dziecięcy charakter wiankom.




 i zbliżenie




Drugi wianek jest cały w pomarańczach:)




i bliżej





Wianek shrekowy…

…jak go nazwała moja córka. Trochę mi również się tak kojarzy ze względu na sterczące jak antenki czapeczki żołędzi. Ciekawe co powie jak czapeczki stracą swój zielony kolor??? Myślałam już o tym i gdy brązowy wianek nam się znudzi na święta można go przemalować. Zobaczę jeszcze.




Wianek jesienny dla babci, który ostatecznie do niej nie trafił….:)

ale spokojnie babcia żyje:)


Wianek na wiklinowym spodzie powstał w oparciu o suszone wrzosy „Erica”, hortensję Sunday Fraise i trawy ozdobne.

Jesień

…która jest moją ulubioną kolorową porą roku. Przychodzi wtedy czas odpoczynku od prac ogrodowych i czas wzmożonej pracy twórczej bo cóż robić w pochmurne i chłodne popołudnia i wieczory. Pierwsze jesienne wianki już powstały. Wianki to ostatnio moja ulubiona twórczość. Czekają na swoją kolej w sesji fotograficznej. Tymczasem wklejam letnio-jesienne dzieło roku ubiegłego.

Początek...


Małe robótki, których nazbierało się przez kilka lat, plus kilka osób, które się nimi czasem zachwycą i następne kilka, które pytają o co afera- to chyba początek. Nie jestem przekonana o sensie zamieszczania „wypocin” w sieci, ale dla tych paru osób, które wierzą i chcą czasem zerknąć na moje prace oficjalnie startuje!