środa, 20 stycznia 2016

Zawieszki na choinkę w norweskim stylu

Zaczęły się ferie i mam nadzieje trochę więcej czasu na robótki choć tu środek tygodnia a ja cały czas nadrabiam zaległości w domu. W ramach tychże pochowałam wszystko co świąteczne, a na wierzchu zostawiłam czerwone kulki. Może jeszcze jakiś zimowy czy walentynkowy wianek zrobię. Tymczasem zawieszki o których pisałam w poprzednim poście. Najprostsze co może być. Często tego typu zawieszki ze sklejki dekoruje z dziećmi. Malujemy farbą akrylową i wykonujemy decoupage wykorzystując serwetki lub dla młodszych uczestników zabawy papier ryżowy.
Czasami wykorzystuje efekt spękań, cieniowanie lub brokat. Poniższe zawieszki uzupełniają moją choinkę w norweskim stylu.:)




środa, 13 stycznia 2016

Bombki decoupage w norweskim stylu.

Na pomysł choinki w stylu norweskim wpadłam dwa lata temu i wtedy już zaczęłam kompletować sobie ozdoby i wykonywać je sama. Dwa lata temu choinka jeszcze nie powstała, ale rok temu już tak. Oczywiście ozdób nie było jeszcze za wiele więc luki wypełniały białe i czerwone bombki, oraz ozdoby zakupione. Ku mojej rozpaczy w tym sezonie nie zdążyłam nic "dorobić". Wklejam natomiast zdjęcia bombek wykonanych rok temu. Proste wykonaniu, a efekt świetny. Mam gdzieś jeszcze zawieszki, tylko muszę je pozbierać i obfotografować.





wtorek, 12 stycznia 2016

Bobry są...cudowne! Na swój sposób..

Mam właśnie przerwę w pracy, czekając na dalszy ciąg pracy do wieczora i umieram z nudów. Zaczęłam więc przeglądać ostatnio zgrane z aparatu zdjęcia ze spacerów przednoworocznych. To chyba z tęsknoty za moimi lasami, bo ostatnio tylko dom, praca i ewentualnie sklepy. No i właśnie kiedy się już duszę to przeglądam...np zdjęcia nowych bobrowych dzieł. W okolicy mojej wsi jest mnóstwo bobrów, co zawsze uatrakcyjnia nasze spacery, bo szukamy co znowu nabroiły. Dzieciaki to uwielbiają: nowe żeremia, zwalone drzewa, świeże ścinki. Zbieramy obgryzione kawałki drzew do kącików przyrodniczych w szkole i przedszkolu i ścinki do świeczników i innych ozdób. Ale tym razem bobry nas zaskoczyły bo okazuje się że budują sobie  bobrowe zjeżdżalnie.  Zobaczcie sami....







środa, 6 stycznia 2016

Wianek zimowy rustykalny

No i mamy nowy 2016 rok! Stwierdzam to bez nadmiernej radości, a nawet raczej z obawą. Jakoś trudno mi zrozumieć te coroczne zachwyty i radość na tą niewiadomą, która nas w kolejnym roku czeka. Dlatego też nigdy nie lubiłam imprez sylwestrowych, bo gdy inni skakali ja miałam przemyślenia. W tym roku na szczęście (może) miałam na nie mniej czasu, bo Sylwestra spędziliśmy z dziećmi na zamku...Otoczenie, i atmosfera była szczególna, towarzystwo nieduże i doborowe, plus dziewczynki przebrane za księżniczki, zachwycone i obracające się w kółko w  swoich sukienkach. Był to naprawdę jeden z lepszych Sylwestrów, wylądował prawie na końcu mojej listy najgorszych przejść w kolejny rok.
No ale po mimo wszystko życzę wszystkim i sobie dobrego 2016 roku, żeby zaskoczył nas przyjemnie i żeby był niezapomniany z tych najlepszych powodów.
Alem się rozpisała..
Chciałam Wam pokazać wianek, który zrobiłam jeszcze w 2015 w odpowiedzi na wizyty w marketach obsypanych brokatowymi i tandetnymi często ozdobami. W zasadzie to był mój pierwszy wianek świąteczny, który zrobiłam, ale nie podobały mi się zdjęcia więc wstrzymywałam jego prezentację. Teraz znalazłam dla niego dobre tło. Zobaczcie sami...