Za tydzień urodzinki mojego bloga. Zaczęłam jesiennie natchniona rok temu i mimo coraz większego braku czasu, który bardzo boleśnie mi dolega wciąż jakoś trwam - co prawda ostatnio niestety z częstotliwością dwóch postów w miesiącu:(
Ostatnie kilka dni po trochu tworzyłam wianek jesienny w brązowej tonacji, który z założenia miał być elegancki - jakkolwiek to brzmi w połączeniu z wiankiem. Starałam się w miarę możliwości naturalnie więc są szyszki modrzewiowe, żołędzie, sorgo i białe wrzosy. Reszta to już sztuczne wytwory, ale zawsze staram się znaleźć dobre imitacje. Wspomnianej elegancji nadaje wstążka?;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz